Korytarz

Skrzynia

- Ok... POwinienem coś jeszcze wiedziec?

Matthaeus

-Nie.

Skrzynia

- Jasne... Przekaże wiadomośc, o to nie musisz się martwic... - powiedizał wstając - a teraz przepraszam, ale musze iśc. I tak wiele dziś straciłem...

Skrzynia

Tom siedział dalej w tym samym miejscu... Michaił usiadł obok niego
- "Non enim est aliquid absconditum quod non manifestetur, nec factum est occultum sed ut in palam veniat." Miałem ci to przekazac... Podobno będziesz wiedział o co chodzi... I jeszcze jedno. Mamy się z nim spotkac o 22 na skraju Zakazanego Lasu... Ale przygotuj się, że może byc ciężko. Ten cały Itarus też tam będzie...

Matthaeus

-On się kiedyś doliczy to o 22.

Skrzynia

- Słuchałeś mnie wogule... Może byc niezła zadym i ktoś napewno ucierpi. Nie był zachwycony jak dostał twoją wiadomośc...

Matthaeus

-To zależy z iloma osobami będę walczył z dwiema czy z trzema.

Skrzynia

- Na mnie nie licz... On wie, że jeśli spór dotyczy was obu, nie satnę po żadnej stronie...

Jane szła korytarzem. Zobaczyła brata i Toma. POstanowiła z nimi pogadac - Cześc chłopaki - powiedziała siadając na ławce...

- Cześc Jane. Nie masz teraz lekcji?

- Nie, mam teraz przerwę. A o czym gadacie?

Michiął postanowił to przemilczec. Woleał, żeby Tom odpowiedział na to pytanie...

Matthaeus

-Pytanie bardzo dobre po czyjej jest Michaił stroni, bo Natan robi na mnie zasadzkę i kto mi będzie pomagał, bo muszę tam przyjść.

Skrzynia

- Ja chętnie pomogę... Z przyjemnością spiorę tego gościa na kwaśne jabłko...

- JAne nawet ne wiesz o czym ty mówisz... Nie zgadzam się jako twój starszy brat i opiekun...

- Ja przynajmniej umiem pomagac kumplom i odróżnic dobro od zła... Jeśli ty tchórzysz, to nie znaczy, że ja też musze...

- Tom, proszę, powiedz jej coś... Ona nie może tam pójśc...

Matthaeus

-A co ja mogę. Ty nie wybierasz? Po której stronie jesteś? Natan zawsze będzie Twoim panem a ty niewolnikem.

Skrzynia

- Ja idę i nie powstrzymasz mnie...

- Tom wiesz, że nie chcę już byc pod jego władzą, ale wiesz, że to nie jest łatwe...

chciała coś powiedziec, ale stwierdziła, że lepiej teraz nie będzie się wtrącac...

Matthaeus

-A czemu nie jest to łatwe? Pokaż mu dzisiaj wieczorem po czyjej stronie jesteś, on Ci powie "Jeśli nie jesteś z nami to jesteś przeciwko nam, więc, albo zaatakujesz mnie i swoją siostrę, albo nikogo nie zaatakujesz i dostaniesz od Natana, albo zaatkujes go i... zobaczymy co będzie.

Skrzynia

- Zobacyzmy wieczorem... Ja nie jestem w stanie w taki sposób podejmowac decyzji...

Matthaeus

-Jesteś bardzo nie zdecydowany, do 22.